czwartek, 12 września 2013

Celia, celia - mam ją i ja!

Hej :) 



Dziś taki spontaniczny post, dotyczący mojej nowej zdobyczy. Myślę, że większość z Was, interesująca się kosmetykami słyszała o pomadko-błyszczykach z Celii. Ja niedawno nabrałam na nie ochotę, ale nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Jednakże wczoraj po szkole weszłam pierwszy raz do osiedlowej drogerii (całkiem fajnie zaopatrzonej) i akurat tam je znalazłam! Ich cena wynosiła 11,50zł natomiast wiem, że w niektórych miejscach można dostać je taniej :) Wybrałam odcień nr 602.


 Na razie nie mogę za wiele o niej napisać. Pomadka na pierwszy rzut oka wyglądała na bardzo małą - nie wiem niestety jaka jest jej gramatura. Wyczułam już również to, że faktycznie jest ona bardzo miękka i pewnie łatwo ją złamać, za to mały minus, natomiast śliczne opakowanie i zapach to jej zdecydowane plusy! 






Tym sposobem została wykreślona kolejna rzecz z mojej chciej-listy kosmetycznej. Czas na testowanie! 
Pozdrawiam, Marta :)

5 komentarzy:

  1. śliczny kolorek! fajnie jest wykreślać rzeczy z chciejlisty i zapełniać ją na nowo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety nigdzie jakoś u mnie w mieście nie mogę ich dostać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post i blog ;-)
    Zapraszam na swojego bloga na konkurs http://onceethought.blogspot.com/ :))

    OdpowiedzUsuń
  4. mam i uwielbiam:) najlepsza pomadka jaka miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda,że tak trudną ją znaleźć w sklepach...

    OdpowiedzUsuń